Jest to danie, które na długo pozostanie w pamięci. Wiążą się z nim wspomnienia, wydarzenia, które mocno wrosły się w moje życie. Danie robione z miłością dla miłości.
s k ł a d n i k i :
60 dag wołowiny
3 marchewki
2 papryczki jalapeno (danie jest dosyć ostre, więc można wykorzystać tylko jedną)
cebula
4 ząbki czosnku
puszka pomidorów pulpy
liść laurowy
ziele angielskie
szałwia
łyżka sosu balsamico
pieprz, sól
pietruszka
szczypta cukru
lampka wina czerwonego (semi - sweet )
0,5 kg pieczarek
250 ml śmietanki 30%
gałka muszkatołowa
ser sokół
w y k o n a n i e :
Na dużej patelni rozgrzewamy łyżkę dobrej extra vergin, wrzucamy pokrojoną w kostkę cebulę i posiekany czosnek. Smazymy krótko, dorzucamy mieloną wołowinę. Dodajemy liść laurowy i ziele angielskie. Smażymy około 5 minut, aby mięso ze wszystkich stron nabrało brunatnego koloru.
Marchewkę kroimy w kosteczkę, papryczkę z paseczki. Dorzucamy do patelnii z mięsem, smażymy razem około 3 minut. Zalewamy winem i puszką pomidorów z puszki i szczyptę cukru. Przykrywamy i dusimy około 40 minut pod koniec dorzucamy posiekaną natkę pietruszki.
Rozgrzewamy kolejną patelnię z łyżką extra vergin, wrzucamy 1 ząbek czosnku posiekany na dosyć drobną kosteczkę, wlewamy śmietankę, doprawiamy pieprzem, solą i gałką muszkatołową. Mieszamy do czasu, aż sos zgęstnieje. Ściągamy w ognia.
Pieczarki kroimy w talarki, rozgrzewamy patelnie z łyżką masła i lyżką oleju z pestek winogron. Smażymy pieczarki aż odparuje cała woda i ładnie zmienią kolor na ciemny. Doprawiamy solą i pieprzem. Odstawiamy.
Gotujemy wodę na makaron lasagne. Makaron gotujemy około 2 minut. Ma być lekko nieugotowany, ale lekko plastyczny.
Formę do lasagne, moze być ceramiczna bądź tak ja ja użyłam żaroodpornej, smarujemy masłem.
Na dno układamy plastry makaronu, polewamy sosem z mięsem (bolognese) przykrywamy płatami makaronu, polewamy białym sosem i wykładamy pieczarki. Kolejne blaty makaronu, sos z mięsem, blaty makaronu, sos biały i układamy plastry sera żółtego.
Zapiekamy lasagne w piekarniku w temperaturze 200 stopni C około 25 minut. Całość piekłam pod przykryciem żarooodpornym, aby makaron się nie spiekł za mocno i pozostał miękki i sprężysty.
Lasagne podaliśmy udekorowane natką pietruszki z Ponczem z Sangrii.
Nie tylko Garfield połasiłby się na Twoją lasagne, Dorotko ;)
ReplyDeleteHaha:) oj pamiętasz jaką ostrą na imprezę raz zrobiłam:)? zawsze się uśmiecham jak pieprz cayenne wyciągam;]
Delete