Święta u mnie to czas zabawy w kuchni, przy ciastach i smakołykach. W tym roku byłam mocno zapracowana, przygotowania do wigilii zminimalizowałam do minimum.
Nie mogło zabraknąć piernika. To cudo z miłością przygotowała moja Mama M. Ja dodałam mus kawowy. Bombka na choince z ażurku, była prezentem od Szkoły, w której miałam referat. idealnie wyglądała na choince M.
Keks idealny. Od ponad kilku lat jest to tradycją. W tym roku troszkę w innych okolicznościach pieczony ale z tą samą "ognistą" pasją.
Moja jedyna ozdoba Świąteczna na oknie w sypialni, zapach rekompensuje wszelkie świecidełka i bombki.
Deser kawowy z wiśniami w brandy i orzechami włoskimi.
Taki mały przerywnik do kawki.
Choinka mamy, nie muszę dopowiadać, że ubierała ją sama ponad cały dzień. Dzieło sztuki ;]
A wszelaka biel rekompensuje brak sniegu :)
ReplyDeleteWszystko wyglada bardzo swiatecznie
wiem:) wiesz jak jest biel musi być wszędzie;]
Deletepiękne zdjęcia z pieknym świątecznym nastrojem.
ReplyDeletePozdrawiamy serdecznie
Tapenda
Dziękuję, pozdrawiam Was:)
DeleteW tym domu, zapewniam Was, jest trochę jak z bajki...
ReplyDeleteAnonimowy był u mnie w domu:)?
DeleteŚwięta, święta i po świętach ;)
ReplyDeleteSzczęśliwego Nowego Roku, Dorotko i cudownych inspiracji kulinarnych!
Do miłego zobaczenia już wkrótce!
Do zobaczenia:) mam nadzieje szybko.
Delete