Moje malinowe szaleństwo trwa.
Powstał serowy torcik z borówkami i malinami na wilgotnym mocno czekoladowym spodzie biszkoptowym.
Torcik bez zbędnych dekoracji, był idealnym dodatkiem do filiżanki kawy dzisiaj.
s k ł a d n i k i :
5 jaj
2 łyżki kakao
łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki mąki tortowej
250 g mascarpone
3 łyżki serka homogenizowanego waniliowego
400 ml śmietanki 30%
2 łyżki cukru
odrobina soku z cytryny
maliny
borówki
Pieczemy biszkopt. Białka ubijamy z cukrem na sztywno, dodajemy żółtka i nadal ubijamy mikserem. Teraz czas na delikatne wmieszanie mąki, kakao i proszku do pieczenia za pomocą drewnianej łyżki. Pieczemy około 20 minut w temperaturze 160-170 stopni.
Studzimy, przekrawamy na blaty i sączymy kawą z cukrem.
Ubijamy serki ze śmietaną i cukrem mikserem. Dodajemy sok z cytryny.
Na blat biszkoptu rozsypujemy borówki zakrywamy połową kremu, przykrywamy drugim biszkoptem. Układamy maliny i smarujemy pozostałą ilością kremu.
Schładzamy torcik serowy w lodówce około 3 godzin.
Smakowicie wygląda :)
ReplyDeleteDziękuję Madziu:)
DeleteMmmmm pyszności :) oj chętnie bym się wprosiła na kawałeczek....
ReplyDeleteNie wiem jak to się mogło stać ( jakoś mogło, bo się stało....) że przegapiłam Twoje blogowe urodzinki, kajam się i o wybaczenie proszę :((( mocno spóźniona życzę wszystkiego NAJ...i wielu tak pysznych lat blogowania :)))
Olu, dziękuję bardzo:)
DeleteStrasznie dziękuję za odwiedziny, każdy dodatkowy komentarz to ogromna radość! Musze przyznać że uwielbiam takie blogi. Kocham jeść, dobrze jeść a każdy wspaniały przepis do mojej kolekcji to wielka radość dla mojego brzuszka!;)
ReplyDeleteBardzo mi miło, zapraszam Cię do częstrzego odwiedzenia mnie zatem:)
DeleteJuż nie mogę się doczekać kiedy maliny będą u mnie tańsze :)
ReplyDeletePyszny torcik, swoją drogą dawno nie jadłam...połączenie czekoladowego ciasta, mascarpone i malin bardzo trafione :)
ReplyDeleteTeż lubię takie połaczenie:)
DeleteMuszę przyznać, że torcik idealnie trafia w mój gust - serowy krem, maliny i czekoladowe blaty! Lepiej się już nie da :)
ReplyDeleteBuziaki Olu:)
Deletejeju, maliny, jagody i do tego czekoladowe blaty torcika - to musi być nieziemskieeeee :3
ReplyDeletepozdrawiam,
siwapiecze.blogspot.com
A owszem, całkiem dobre:)
Deleteobłęd :)
ReplyDeletedzięki:)
DeleteChcę chociaż kawałek tego tortu, chociaż ten największy kawałek! :D
ReplyDeleteBierz:)
DeleteSkoro Sosna bierze tylko kawałek, to ja biorę resztę ;-)
ReplyDeleteHehe ok:)
Deletemmmm.... kiedy widzę takie zdjęcia cierpię na ślinotok.....
ReplyDeletepozdrawiam ciepło!
jesteśmy z siódmym niebie wyobrażając sobie smak tego torciku :)
ReplyDeleteWygląda bardzo apetycznie! Pozdrawiam i zapraszam do Nas na rozdawajkę z nagrodami.
ReplyDeleteJem oczami! Aż czuję, jaki on jest kremowy i miękki!;)
ReplyDeleteDziękuję:)
ReplyDelete