Moja owocowa odsłona piersi na ostro w zapiekanych brzoskwiniach.
Krótko napiszę, że palce lizać.
Podałam go z małymi ziemniakami w masełku i koperku z odrobiną cukru.
s k ł a d n i k i :
3 piersi z kurczaka
4 brzoskwinie
sól
pieprz czarny
pieprz cayenne
sok z limonki
papryka czerwona wędzona
łyżka cukru
3 łyżki masła
majeranek
w y k o n a n i e :
Piersi myjemy, suszymy.
Obsypujemy solą, pieprzem, papryką i cayenne. Skrapiamy sokiem z limonki.
Rozgrzewamy patelnię, wlewamy olej do głębokiego smażenia i smażymy na mocnym ogniu kurczaka, do momentu zamknięcia porów i ścięcia mięsa, czyli około 1 minutę z każdej strony.
W ten sposób przyrządzony kurczak jest wilgotny w środku i chrupiący na zewnątrz.
Na drugiej patelni rozgrzewamy masło, połówki brzoskwiń podsmażamy, posypując cukrem
i majerankiem.
W żaroodpornej brytwannie lub ceramicznym naczyniu, umieszczamy kurczaka i brzoskiwnie.
Skraplamy po wierzchu olejem i posypujemy majerankiem.
Wkładamy na 20 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C.
Podajemy z dowolonymi dodatkami, u mnie ziemniaczki w masełku i koperku oraz
sałatka z selera, rukoli i pistacji.
Wygląda to wyśmienicie :) Lubię połączenie kurczaka z brzoskwiniami, a na ostro? Chętnie spróbuję :)
ReplyDeleteWyglada bardzo zachecająco, jestem pewna, że kompozycja smaku jest jeszcze lepsza :))
ReplyDeleteŻe tez dziś na mnie taki obiad nie czeka.... ech:)
ReplyDeleteo mamusiu! Jak pięknie podane danie! aż ślinka leci :)
ReplyDeleteBardzo lubię połączenia mięso-owoce!
ReplyDelete