1 November 2013

Karczek w sosie kaparowym z sałatką z rukoli i groszku





Dzisiaj na celownik wzięłam kapary.  

Zaczęło się od śniadania. Kanapki z dodatkiem białego serka, zielonych oliwek, kaparów i pasty z łososia. Nie muszę Wam mówić, że smakowały ;) 

Był czas, kiedy nie przepadałam za nimi, musiałam długo i mozolnie przejść drogę zanim zaprzyjaźniliśmy się na "forever ever".  Ostatnio zasmakowały mi w spaghetti puttanesca, kiedy to delektowałam się arkanami włoskiej kuchni.  

Kapary zwane Capparis spinosa, używane są głównie w formie niedojrzałych pączków kwiatów. Wykorzystuje się je głównie w kuchni śródziemnomorskiej, w asyście oliwek, rukoli, sardynek czy ciągle egzotycznych karczoch. Mają bardzo specyfikczny ostry smak, nadają daniom pikantności.
 Idealnie współgrają z takimi przyprawami jak oregano, bazylią, czosnkiem czy oliwkami.


s k ł a d n i k i :

0,60 kg karkówki
ocet balsamiczny
250 ml śmietanki 30%
białe wytrawne wino
kapary
czosnek
oregano
pieprz
sól
masło
papryka ostra
łyżeczka brązowego cukru

rukola
groszek
sos winegret (łyżka extra vergin, łyżeczka miodu, pieprz, sól, ząbek czosnku, odrobina musztardy dijon)



w y k o n a n i e :

Karczek płuczemy w ciepłej wodzie, kroimy ostrym nożem na plastry, lekko rozbijamy kotlety tłuczkiem. Solimy, nacieramy ostrą papryką i świeżo zmielonym czarnym pieprzem, skraplamy octem balsamicznym.

Rozgrzewamy patelnię, dolewamy oleju winogronowego i smażymy karkówkę z obu stron na rumiano. 
Przekładamy mięso do formy żaroodpornej, posypujemy odrobiną cukru brązowego i wkładamy na 15 minut do piekarnika w temperaturze około 180 stopni, aby mięso doszło.

Patelnię na której zmażyliśmy karczek, zalewamy odrobiną białego wina (ok. poł szklanki) i doprowadzamy do wrzenia, aby resztki z pieczenia ładnie odeszły od dnia patelni. Zalewamy śmietanką i doprawiamy pieprzem, solą i oregano.  Dodajemy kapary, krótko dusimy około 5 minut, aby sos ładnie zgęstniał i zredukował się.

Na talerze wylewamy sos kaparowy, na nim układamy upieczony karczek. 

Sałatkę z rukoli i groszku w winegret układamy na mięsie.









4 comments:

  1. kapary mam zawsze pod ręką. Robią cuda. Nie raz słyszałam pytanie od moich znajomych: co to jest to małe zielone, i takie dobre.....kapary cudotwórcy ! ;)

    Pozdrawiamy serdecznie
    Tapenda

    ReplyDelete
  2. Hehe:) małe zielone:) u mnie w domu mało kto je lubi. A ja je kocham wręcz. Ich nietuzinkowy smak i zapach.

    ReplyDelete
  3. Dorotko, dzisiaj przetestowałam sos kaparowy (lekko zmodyfikowany, bo z dodatkiem czosnku) na podniebieniu bardzo wymagającym, czyli jak się domyślasz - mego męża. Bardzo mu smakował, mi oczywiście również. Jestem zaskoczona jego delikatnością i wyrafinowanym smakiem... Bomba! Słodzia

    ReplyDelete
    Replies
    1. Czosnek jak najbardziej:) Jeden z fajniejszych sosów jak dla mnie. Chociaż w zanadrzu mam też pyszne. Jutro na blogu sos z łososiem, różowy. Też idealny :)

      Delete