Panini to jest zawsze dobry pomysł. Na ciepło czy na zimno smakuje genialnie.
Dzisiaj nadziałam bułkę stekiem i karmelizowaną cebulką z listkami bazylii, dipem
chrzanowo - miodowym i ciągnącym się serem.
Poezja w smaku. Podałam z francuskimi frytkami.
s k ł a d n i k i :
4 steki ( ja użyłam karkówki z grilla)
ser żółty gouda
cebulka
łyżka masła
cukier
dip chrzanowo miodowy ( 1 łyżka majonezu, łyżka śmietany 18%, pieprz, łyżeczka miodu, łyżeczka dijon)
świeże listki bazylii
panini włoska
w y k o n a n i e :
Smażymy steki lub grillujemy. Ja doprawiłam pieprzem i solą.
Masło rozpuszczamy na patelni z łyżeczką cukru, wrzucamy posiekaną w piórka cebulę.
Dusimy, aż nabierze złoto brązowego koloru około 10 minut na małym ogniu.
Panini przekrawamy na połowę, na jednej części kładziemy plasterek sera, stek, dip, bazylie
i cebulkę.
Przykrywamy drugą połówką.
Podgrzewamy w piekarniku do momentu rozpuszczenia sera.
Fajna propozycja :) Zapraszam do udziału w kanapkowej akcji :)
ReplyDeleteŻebym tylko miała czas Kochana:)
DeleteWygląda bardzo smacznie! ;)
ReplyDeleteOoo ciekawa propozycja :) Smacznie to połączenie wygląda :)
ReplyDeleteMusisz przetestować:)
DeleteNie ma to jak wprowadzic tubylcza zywnosc do codziennego jadlospisu. :)
ReplyDeleteSwoja droga to chyba jedna z nielicznych kanapek co smakuje rownie dobrze na zimno, jak i na cieplo.
Prawda R:) jeszcze nie jedna wersja powstanie tej kanapki:)
DeleteFajna :) zapraszam do udziału w kanapkowej akcji na durszlaku :)
ReplyDeletetotalnie odjazdowy obiad! Wpraszam się!
ReplyDelete