Z racji, że sezon grillowy w pełni kwitnie, na naszym stole nie mogło zabraknąć grillowanych mięs.
Na pierwszy strzał poszedł indyk. Marynata, idealnie nadała oryginalny smak tego delikatnego mięsa,
a dopełnieniem była sałatka z arbuza, bazylii i pieprzu.
s k ł a d n i k i :
piersi z indyka (4 sztuki)
marynata :
2 łyżki oleju z winogron
1 łyżka extra vergine
kilka kropli extra vergine z papryczką.
pieprz
sól
łyżka octu winnego
szczypta cukru
szczypta cynamonu
szczypta kardamonu
kilka kropel cytryny
łyżka sosu sojowego jasnego
natka pietruszki
szczypiorek
lubczyk
papryczka chilii lub piri piri
Piersi tniemy w paski, zalewamy marynatą i odkładamy na kilka godzin.
Nabijamy na patyczki do szaszłyków, polewamy marynatą.
Grillujemy na patelni grillowej lub grillu.
Podajemy z sałatką z arbuza i pieczonym pieczywem z grilla
oraz dipem czosnkowym.
Wspaniałe zdjęcia! ;) Jem oczami!
ReplyDeleteDziękuję :) oj tam oczami, zdecydowanie polecam jeść ustami moja Droga :)
Deleteapetycznie! i elegancko jak w dobrej restauracji
ReplyDeleteDziękuję Olu :) to tylko moja skromna "backteistowa" kuchnia :)
DeleteŚwietnie wygląda ten indyk, smakowicie :)
ReplyDelete