Kostka rozpływa się w ustach. Moje dwa ulubione smaki kawa i migdały w jednym.
Biszkopt nasączony jest mlekiem migdałowym.
Krem na bazie mascarpone, śmietanki i cappuccino z likierem Baileys, przełożony namoczonymi w
kawie i whisky herbatnikami.
Ciasto przygotowuje się błyskawicznie i jest genialnie proste.
Cube melts in the mouth. My two favorite flavors of coffee and almonds in one.
Sponge cake is soaked in almond milk.
Based cream mascarpone, whipped cream and cappuccino with Baileys liqueur, and biscuits soaked
in coffee and whiskey.
Cake is prepared quickly and is brilliantly simple.
s k ł a d n i k i :
3 jaja
3 łyżki cukru
3 łyżki mąki tortowej
łyżeczka proszku do pieczenia
krem :
250 dag mascarpone
250 ml śmietanki 30 %
1 łyżka cukru
cukier waniliowy
4 łyżki Baileys
1 łyżeczka cappuccino
herbatniki
kawa z cukrem i dodatkiem łyżki whiskey
kakao
nasączenie biszkoptu :
pół szklanki mleka zimnego
likier migdałowy ( około 3 łyżek )
w y k o n a n i e :
Ubijamy białka na sztywno, dodajemy cukier. Miksujemy.
Dokładamy żółtka i nadal miksujemy zwiększając szybkość.
Dosypujemy mąkę i proszek i delikatnie łopatką mieszamy masę.
Pieczemy w piekarniku w temp 160 stopni około 20 minut.
W misie miksera umieszczamy śmietankę, mascarpone, cukier i likier Baileys.
Całość miksujemy, aż masa zgęstnieje około 1 minuty.
Przygotowujemy kawę z cukrem i whiskey.
Mleko mieszamy z likierem migdałowym, przygotowanym ponczem nasączamy przestudzony
biszkopt.
Wykładamy połowę kremu.
Herbatniki moczymy w kawie i układamy na kremie, posypujemy kakao, wykładamy drugą połowę
kremu i powtarzamy układając nasączone herbatniki, które posypujemy po wierzchu kakao.
Ciasto schładzamy w lodówce kilka godzin.
Najlepsze jest na drugi dzień.
Cudna kostka, deser ekskluzywny :)
ReplyDeleteNie przepadam za takimi ciastami, ale to wygląda mega dobrze :)
ReplyDeleteWygląda obłędnie:)
ReplyDeleteO matko, przepadłam! Kawa i migdały to również moje dwa ulubione smaki, więc teraz nic tylko skorzystać z przepisu :)
ReplyDeleteUwielbiam wszelkie desery z kawową nutą... Coś czuję, że na jednym kawałku bym nie skończyła ;)
ReplyDelete